Podróże
W ciszy kościelnych ołtarzy
St. Botolph Church, Boston, Lincolnshire
Kościół pod wezwaniem św. Botolfa, anglosaskiego patrona podróżujących i farmerów, wyróżnia się na tle okolicznych obiektów sakralnych potęgą swej budowy. Nad diecezją góruje dumnie jedna z najstarszych, średniowiecznych wież w Anglli, (wysokość niemal 84 m.), dając upragnione schronienie w upalne południe kornie przybywającym do bram świątyni wiernym.
Jedna z największych świątyń parafialnych w Anglii, popularnie zwana, zapewne ze względu na rozmiar wieży, The Stump, czyli pień. Przypuszcza się, że latarnia znajdująca się u szczytu wieży pełniła w dawnych latach niezwykle ważną funkcję: zagubionym na okolicznych wodach podróżnikom i marynarzom wskazywała drogę powrotną do domu.
Według historycznych przekazów, kościół został wybudowany na terenie benedyktyńskiego klasztoru założonego w roku 654 przez jego opata, świętego Botolfa. Kościelne mury są niemymi świadkami duchowego rozwoju najznamienitszych bohaterów literatury i sztuki angielskiej.
W 1683r w święty związek małżeński w murach owego przybytku wstąpił pisarz Daniel Defoe, autor powieści o przygodach Robinsona Crusoe, zaś w roku 1795 ochrzczono tu poetę Johna Keats’a. Ozdobne detale świętych murów przyciągają uwagę koneserów sztuki i wytrawnych znawców gotyckiej architektury: drewniane rusztowanie wspierające konstrukcję wieży, ozdobne ornamenty na suficie i złocone figury przy głównym ołtarzu wzmacniają potęgę anglosaskiego kościoła, który pełni również funkcje instytucji kultury.
Dorocznie odbywają się tu koncerty i wystawy artefaktów, a półki parafialnej biblioteki skrywają cenne manuskrypty i liczne zbiory dzieł filozoficznych. Wieść gminna niesie, że silne wiatry targające bostońską wieżą nocną porą powodowane są przez oddech złego ducha, który, wyczerpany po ciężkiej walce z patronem kościoła, oddał swe ostatnie tchnienie, słyszalne po dziś dzień w ciszy kościelnej nawy…
Fot. Carol, Spencer Means, Jules & Jenny